Czar, szyk i blask. Korzeni stylu glamour w aranżacji wnętrz należy szukać w Stanach Zjednoczonych ery rozkwitu Hollywood i przemysłu filmowego. Bogate, połyskujące kreacje gwiazd, filmy kręcone w pełnych przepychu rezydencjach i czerwony dywan. Eksponowanie luksusu, żywe kolory i stylowe meble, które mają przyciągać uwagę. To kwintesencja stylu glamour, choć współcześnie może mieć on wymiar bardziej stonowany i ujawniać się w dodatkach, dekoracjach, charakterze wykończeń. I wcale nie musi się od razu wiązać z napadem na bank!

Wyróżnikami klasycznej wersji stylu glamour są kolory i dobór materiałów wykończeniowych. Kuchnia glamour utrzymana jest najczęściej w bieli i czerni lub – po prostu – w jasnych odcieniach. Materiały wykończeniowe sprawiają, że jest pełna blasku, a przy tym niezwykle elegancka. Wszystko zatem – na wysoki połysk, szczególnie fronty szafek kuchennych, co jeszcze podkreślają dodatki i dekoracje w kolorze srebra lub złota. Jest tu również miejsce na ozdoby i lustra. Meble części jadalnianej są okazałe i nie uciekające od wyrafinowanych kształtów, a nad stołem powieszony jest… ozdobny żyrandol! Najlepiej wykonany z lśniących połączonych w różne konfiguracje kryształów, bądź z giętego metalu na wysoki połysk. 

Podłoga, by nie przesadzić z połyskiem jest najczęściej wykończona matowo. Drewniane panele ją ocieplają, a podłoga chłodna, ceramiczna wzmacnia poczucie sterylności pomieszczenia. W stylu glamour nie może zabraknąć różnego rodzaju dodatków, a nawet bibelotów. Zwykły młynek do kawy ma formę przypominającą rzeźbę i również lśni. Wszystko w kuchni glamour jest wykonane ze szlachetnych  i – co tu ukrywać – drogich materiałów. Czy to oznacza, że stać na nią nielicznych?

Nic bardziej mylnego, bo przecież rzadko, zwłaszcza współcześnie, żyjemy w okazałych rezydencjach. Częściej w domach i mieszkaniach, w których kuchnia jest niewielka. Projektowanie wnętrz i style mają jednak to do siebie, że dopasowują się do naszych potrzeb. Tego, jak żyjemy i jakie mamy w gruncie rzeczy możliwości budżetowe. Szlachetne już niekoniecznie oznacza drogie. Ważniejsza jest trwałość, ponadczasowość, ale i funkcjonalność. Na przykład charakterystyczne dla stylu glamour wykończone połyskiem fronty szafek czy blaty coraz częściej zastępują wersje matowe. Te pierwsze bowiem pozostawiają wyraźne ślady odcisków palców. Dla jednych nie jest problemem konsekwentne usuwanie ich szmatką, inni z nas wolą się z tym na co dzień nie borykać. I oczywiście brak lśniących szafek wcale nie wyklucza kuchni w stylu glamour. Dobra zatem wiadomość jest taka, że nawet w małej kawalerce Twoja kuchnia może robić wrażenie dekoracyjnością rodem z Hollywood!

Jeśli stawiasz przede wszystkim na funkcjonalność, ale chcesz, by kuchnia miała elegancki i nieco teatralny charakter, skorzystaj z poniższych propozycji materiałów i elementów bez których nie byłoby stylu glamour:
- lustra: jeden z bardziej charakterystycznych elementów, którym spośród innych wyróżnia się kuchnia glamour. Można je umieszczać w rozmaitych miejscach w zależności od efektu, jaki chcemy osiągnąć. Lustrzane mogą być, np. wybrane fronty szafek. Pamiętajmy też, że mają one właściwości optycznego powiększania pomieszczeń, więc duże tafle pasować będą do niewielkich kuchni, a mniejsze i w ozdobnej, biżuteryjnej ramce – do każdej,
- metale: błysk glamour można osiągnąć także dzięki nim. Połyskujący szlachetnie okap kuchenny, armatura, oprawy oświetleniowe, elementy dekoracyjne, np. świeczniki, pojemniki czy wyrafinowane przybory, choćby ręczna wyciskarka do soków. Duże wrażenie robi również wykończenie mebli z metalicznym połyskiem,
- kuchnia w stylu glamour  nie obędzie się bez odbijającego światło żyrandola. Jego wielkość można dopasować do mniejszych i większych metraży, ale niech przyciągają wzrok! Blask kuchni najlepiej podkreśli żyrandol wykonany z błyszczących metali i kryształów z dodatkowymi elementami dekoracyjnymi,
- blaty. Nawet jeśli zdecydujesz się na stonowane i matowe wykończenia szafek kuchennych, glam możesz osiągnąć poprzez dobór blatu. Takiego, który doda całości pewnego teatralnego dramatyzmu. Może to być głęboko żyłkowany, elegancki marmur, albo robiące niesamowite wrażenie blaty z naturalnego granitu.

Blask i połysk lubią jasne kolory odbijające światło. Kuchnia glamour często jest więc zanurzona w bieli, ale przełamuje ją czerń, która buduje odpowiednio dramatyczny kontrast. Można go również osiągnąć poprzez zamontowanie na jednej ze ścian lub w kilku miejscach na mniejszych powierzchniach płytek ściennych o srebrzystej i odbijającej światło powierzchni. I właśnie obok czerni i bieli najczęściej pojawiającymi się kolorami uzupełniającymi są te z metalicznym połyskiem. Scena o takim charakterze potrzebuje światła. Tego dekoracyjnego i tego funkcjonalnego. Pierwszą rolę z powodzeniem pełni wspomniany wyżej żyrandol. Warto wzmocnić jego moc poprzez rozmieszczenie na suficie reflektorów z możliwością ustawienia kąta padania światła, a strefę pracy wyposażyć w źródła o odpowiednim natężeniu i wskaźniku oddawania barw. Do podkreślenia wybranych elementów architektonicznych warto skorzystać z pasków ledowych. 

Pomyślmy o swojej kuchni glamour jako o scenerii, w której za chwilę kręcone będą zdjęcia filmowe. Dramaturgii temu jasnemu i połyskującemu tłu dodamy poprzez akcenty kolorystyczne i dekoracje. Dodatki mają przy tym zadanie stworzyć wrażenie przepychu i blichtru, ale z zachowaniem zasad dobrego smaku. Nawet glamour nie lubi zbędnej przesady. Najlepiej więc sprawdzą się stylizowane akcenty i sięgnięcie po kształty i zdobienia charakterystyczne dla stylu art deco, czy vintage. Szykowna, zdobiona cukiernica, imperialny kandelabr ze szlifowanego mosiądzu, albo świeczniki kryształowe, pięknie załamujące świetlne refleksy. Modną dekoracją kuchni w stylu glamour są również kryształowe uchwyty do szafek, koraliki mocowane do firan czy wazony zdobione, np. cyrkoniami. Pamiętając, by nie przesadzić, warto postawić na 2 – 3 korespondujące ze sobą stylistycznie elementy ozdobne i odpowiednio je wyeksponować. To w zupełności wystarczy.

W przypadku, gdy do kuchni przylega jadalnia, ją również aranżujemy w klimacie glam, spójnie łącząc poprzez podobne materiały i elementy dekoracyjne. Najważniejszą rolę w tej części domu pełnią meble: krzesła i stół, przy którym zasiadamy do posiłków. Najodpowiedniejsze będą te eleganckie i stylizowane. Na przykład utrzymane w jasnych szarościach tapicerowane i pikowane krzesła oraz stół w czerni wykończony na połysk. W wersji designerskiej stół i krzesła mogą być modnym połączeniem szkła i stali nierdzewnej. Jeśli kuchnię ocieplamy drewnianymi elementami, wówczas odpowiedniejszy będzie korespondujący z nimi drewniany, elegancki stół i nic nie stoi na przeszkodzie, by miał elegancko rzeźbione nogi. Uzupełniony znów - tapicerowanymi krzesłami, ale może w barokowym stylu? Otoczenie możemy – podobnie jak kuchnię – ozdobić lustrami, elementami wykonanymi z połyskującego metalu i tu nad stołem umieścić kwintesencję stylu glamour – kryształowy żyrandol. Co jeszcze jest ważne? Oczywiście sama zastawa. Dobrej jakości biała porcelana z metalicznymi wstawkami i sztućce – koniecznie stylizowane i srebrne. Mogą być one dodatkowo zdobione kryształowymi lub ceramicznymi wstawkami. Dekorację stołu pięknie uzupełni szklany czy kryształowy świecznik lub wazon. Albo srebrny, w którym zawsze są włożone świeże kwiaty. Jadalnia w stylu glamour to elegancja i perfekcja.

Kuchnia glamour wymaga wyczucia smaku. Dosłownie i w przenośni. Tu każdy detal powinien być wyszukany. Korzystamy z dobrej jakości materiałów, dbamy o połysk i odpowiednią dla niego oprawę oświetleniową. Zwracamy uwagę na najdrobniejsze detale nie stroniąc od wyrafinowanej dekoracyjności. Stawiamy na błysk metali, refleksy kryształów i efekty lustrzanych tafli. Pilnujemy jednak, by forma nie górowała nad treścią. By nie przesadzić z przepychem.