Porozmawiajmy na początku, jak wszystko się zaczęło? Skąd wzięła się u Pani fascynacja wnętrzami?
Estetyka, piękno i twórczość pociągają mnie od zawsze, więc wszystko zaczęło się dawno temu. Pamiętam, że już jako mała dziewczynka lubiłam być sprawcą i twórcą. W międzyczasie zmieniały się jedynie tematy moich zainteresowań, ale wszystkie prace ręczne, narzędzia, maszyny, nawet remonty domowe nie były dla mnie wyzwaniem i sprawiały mi ogromną przyjemność.
Zawodowo zetknęłam się z tematem wnętrz ponad dwadzieścia lat temu, gdy zaczęłam projektować dla firmy produkującej meble. To był dla mnie bardzo intensywny i wspaniały czas, zrealizowałam setki projektów, przygotowałam wiele wystaw i zetknęłam się z odbiorcą indywidualnym. Rozwijając kompetencje miękkie i poznając psychologiczne zawiłości ludzkiej natury, stałam się ekspertem od tzw. trudnego klienta. W pracy projektowej nad meblem, spotkałam się też ze wszystkimi możliwymi problemami technicznymi, poznałam możliwości materiałów, sposoby rozwiazywania trudności, zalety i wady stosowanych materiałów i rozwiązań, co dało mi olbrzymie doświadczenie na początku drogi projektowej.
Wraz z firmą, dla której wtedy projektowałam, za mój zrealizowany projekt mebli otrzymaliśmy prestiżowe nagrody WZÓR ROKU 2003 z ramienia Instytutu Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie (nagroda została przyznana za komplet mebli kuchennych, twórczą interpretację stylistyki lat 70., modułowość i miękkość formy oraz dobór szlachetnych materiałów i wysmakowaną kolorystykę) oraz DOBRY WZÓR 2003 za wysoki poziom wzornictwa w projekcie mebli kuchennych. Równolegle studiowałam na ASP w Łodzi, gdzie mogłam doświadczać wyjątkowej atmosfery uczelni i w otoczeniu fantastycznych ludzi rozwijać się projektowo oraz artystycznie. To był dobry czas.
64