Co skłoniło Panią do zajęcia się architekturą wnętrz i projektowaniem?
Od zawsze interesowałam się malarstwem. Już w szkole podstawowej brałam udział we wszystkich wystawach i konkursach plastycznych. Kiedy tata zaczął budować dom wiedziałam, że chcę zostać architektem wnętrz. Mój pradziadek był malarzem i właśnie po nim odziedziczyłam talent, uwielbiałam malować, rysować, a w domu sztuka była bardzo ważnym elementem życia codziennego. Nigdy nie zapomnę wizyt w domu pradziadka Melerowicza, w którym stała wielka sztaluga, a ściany były wypełnione obrazami w pięknych ramach.
Jednak za namową rodziców zdecydowałam się na studia prawnicze. Tata marzył, abym została sędzią. Dostałam się na aplikację ogólną, która zdecydowanie była jednak nie dla mnie. Czułam się oderwana od reszty towarzystwa, dlatego postanowiłam docelowo zrealizować marzenia z dzieciństwa i zacząć projektować wnętrza oraz skończyć studia wnętrzarskie na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Już w trakcie studiów projektowałam wnętrza, najpierw znajomym, potem znajomym znajomych i następnie pojawiły się kolejne zamówienia.
64